⚽️RLB ⚽️

:: Aktualności

:: Przepisy gry

:: Regulamin

:: Formularz zgłoszenia

:: Oświadczenie

:: Oświadczenie COVID-19

:: Moje Konto

:: Liga Typerów

:: Kary

:: Informacje o RLB / Kontakt

:: Administracja


Zarejestruj się...
Zapomniałem hasła...



Festiwal strzelecki...

Festiwal strzelecki urządził sobie beniaminek I ligi – WIROMET, który w szóstej kolejce rozgromił ekipę OBI Bytom 10:3. Bezlitośni wobec wyjątkowo słabej tego dnia obrony OBI byli Marcin Karkus i Krzysztof Gawlik, którzy w sumie zanotowali siedem trafień. Do sporych emocji i niesamowitych zwrotów wydarzeń doszło w spotkaniu drużyn ARCHIDOC i UPC Katowice. Obie firmy łączą interesy jednak na boisku nie było taryfy ulgowej. Rozpoczęło się od rozważnej gry reprezentacji UPC, która już po 10’ prowadziła 2:0. Kolejne boiskowe okoliczności również przemawiały za sukcesem panów z “kablówki” mianowicie w 19´ czerwoną kartkę za akcję ratunkową ujrzał bramkarz ARCHIDOC-u Paweł Dajczak. Zaskoczeni chyba tak dobrym obrotem sprawy gracze UPC nagle stracili animusz i na efekty nie trzeba było długo czekać. Wprowadzony na bramkę w miejsce wykluczonego bramkarza Waldemar Nowicki tak umiejętnie bronił i zarazem rozgrywał akcje, że ostatnie 10’ meczu należało do ARCHIDOC-u, który zdobył cztery bramki nie tracąc już przy tym żadnej i ostatecznie zwyciężył 4:2. MICROMAN, aby myśleć o utrzymaniu ścisłej czołówki tabeli musiał wygrać spotkanie z drużyną KLINIKI 2000. Nie stało się też inaczej, choć zwycięstwo nie przyszło łatwo. Nie na darmo jednak komputerowcy mają w swoich szeregach Roberta Krajcera, króla strzelców sprzed kilku sezonów, który zdobywając hattrick walnie przyczynił się do zwycięstwa. REPORTERCEKOL 5:0 wo.

W potyczkach drugoligowców liderzy grupy 1 odnieśli pewne zwycięstwa. Najpierw SOR-DREW gładko rozprawił się z CITIBANKIEM HANDLOWYM zwyciężając 7:1. Zdobywca czterech bramek w tym spotkaniu – Andrzej Durasiewicz umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji Króla Strzelców mając na swoim koncie już 13 trafień. Kolejne spotkanie rozgrywało prowadzące w tabeli 1 grupy katowickie MAKRO. Katowiczanie grali w tym dniu bez bramkostrzelnych pań i mimo to nie dali szansy bankowcom pokonując NBP 6:0. Obserwujący jednak ten mecz reprezentanci ELEKTROMONTAŻU NR 2 głośno twierdzili, że rozpracowali taktykę MAKRO i w następnej kolejce mierząc się z nimi są pewni zwycięstwa. Co na to bukmacherzy ligi typerów?! Najbardziej wyrównanym i chyba najciekawszym pojedynkiem 6 kolejki rozgrywek RLB był mecz pomiędzy GOŃCEM GÓRNOŚLĄSKIM a wspomnianym już wcześniej ELEKTROMONTAŻEM NR 2. Po 13’ gry dziennikarze prowadzili już 3:0 i chyba już uwierzyli w zwycięstwo. Walczący jednak ambitnie o pierwsze punkty zawodnicy ELEKTROMONTAŻU nie zamierzali jednak łatwo sprzedać skóry. W końcówce pierwszej połowy z pasją natarli na bramkę GOŃCA zdobywając w 18 i 19 minucie dwie bramki. Druga połowa to nadal skomasowany atak dążącego do wyrównania ELEKTROMONTAŻU i niebezpieczne kontry dziennikarzy. W 29’ zapanował szał radości na hali Sokoła Chorzów gdyż Michał Kucharczyk zdobył wyrównującego gola. Niewiele jednak brakowało a ELEKTROMONTAŻ odszedłby z kwitkiem gdyż w ostatnich sekundach meczu sam na sam z pustą bramką pozostał napastnik dziennikarzy (przez sympatię nie podamy nazwiska) jednak ku zaskoczeniu absolutnie wszystkich trafił w słupek…

W 2 grupie wraca do formy HUF, który po świetnej grze pokonał wicelidera tabeli – WĘGLO SMYK 4:2. Reprezentanci HUF-u zdobyli prowadzenie w 4’ gry i zdobywając kolejne bramki nie oddali go już do końca. Solidnie namęczył się lider tabeli – IMPEX, który walczył o zwycięstwo z niewygodnym przeciwnikiem. W efekcie skromne zwycięstwo 3:2 z POLKOMTELEM umocniło IMPEX na fotelu lidera i wygląda na to, że panowie w biało-szarych koszulkach mogą powoli już myśleć o grupie finałowej. Prawdziwy horror zafundowali sobie zawodnicy SIRTELA i RIETERA. Do 39 minuty i 57 sekundy na tablicy wyników widniał wynik remisowy 4:4. Wtedy jednak szóstego przewinienia dokonali gracze RIETERA i zarządzony został przedłużony rzut karny. Do piłki podszedł Andrzej Biegun i w ostatniej akcji meczu zdobył zwycięską bramkę dla SIRTELA. Po raz kolejny mogą mówić o pechu zawodnicy RIETERA, którzy chwilę wcześniej sami nie wykorzystali przedłużonego rzutu karnego.


Strona główna Dodaj do ulubionych... Wyślij maila do Zarządu RLB

:: Ekstraklasa ::

:: Drużyny

:: Tabela

:: Terminarz

:: Wyniki

:: I Liga ::

:: Drużyny

:: Tabela

:: Terminarz

:: Wyniki


:: Galerie

:: Wywiady

:: Rankingi


Patronat prasowy
Patronat medialny