W 12 kolejce rozgrywek I ligi RLB sporą niespodzianką zakończył się mecz pomiędzy KLINIKĄ 2000 a drużyną ARCHIDOC. Uważani za pretendenta do walki o tytuł mistrzowski zawodnicy ARCHIDOC-u dosyć łatwo ulegli KLINICE stosunkiem 2:6. Początek meczu układał się wprawdzie dla archiwistów, którzy objęli prowadzenie w 8’ jednak im dłużej trwało spotkanie tym pewniej grała KLINIKA 2000. Bohaterem tego spotkania można nazwać Kamila Juszkiewicza, który po słabszej pierwszej połowie, w drugiej ostro wziął się do roboty by zdobyć cztery bramki i walnie przyczynić się do zwycięstwa “okulistów”. Walcząca o utrzymanie w ekstraklasie reprezentacja UPC Katowice rozgromiła słabo ostatnio spisującą się ekipę OBI Bytom aż 11:2. Zawodnicy UPC byli tego dnia świetnie dysponowani i urządzili sobie prawdziwy trening strzelecki poprawiając sobie nastroje i przedłużając tym samym szanse na utrzymanie. W zdobywaniu bramek prym wiedli Robert Rzyska i Krzysztof Kotowski, którzy trzykrotnie trafili do siatki rywala. Rozegrano również awansem spotkanie ostatniej kolejki rozgrywek RLB pomiędzy drużynami MICROMAN i ARCHIDOC. ARCHIDOC po wcześniejszej “wpadce” z KLINIKĄ 2000 aby zachować szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego musiał zwyciężyć swojego bezpośredniego rywala – drużynę MICROMAN. Mecz toczył się pod dyktando zmotywowanego ARCHIDOC-u, który w 32’ prowadził z komputerowcami 4:2. MICROMAN nie zamierzał jednak tanio sprzedać skóry i za sprawą Arka Banasia w 35 i 36 minucie doprowadził do wyrównania, przez co mecz zakończył się wynikiem remisowym 4:4 stawiając ostatecznie komputerowców w bardzo korzystnej sytuacji do zdobycia trofeum. MICROMAN – CEKOL wo. 5:0, REPORTER – WIROMET wo. 5:0.

Zmagania 2 kolejki grupy finałowej II ligi rozpoczęły się od spotkania CITIBANKU HANDLOWEGO z WĘGLO SMYK-iem. Sprawca niespodzianki z 1 kolejki nie podołał ekipie WĘGLO SMYKA i po pierwszej bezbramkowej połowie bankowcy ulegli 0:3. Sporo bramek obejrzeliśmy w spotkaniu MAKRO Katowice z SIRTELEM. Reprezentanci MAKRO łatwo objęli prowadzenie i w 12’ było już 2:0. Wtedy do akcji ruszył Andrzej Rogowski który zdobył bramkę kontaktową a za chwilę Michał Wochnik dorzucił drugie trafienie i na tablicy wyników widniał wynik remisowy. Zaskoczone takim obrotem sprawy MAKRO wzięło się ostro do gry, efektem czego podwyższyło wynik spotkania na 5:2. Do kolejnego zrywu ruszył SIRTEL i za sprawą Andrzeja Bieguna zdobył dwie bramki. Ostatecznie jednak Mirek Wożnik ustanowił wynik spotkania na 6:4 dla drużyny MAKRO z Katowic. Nadal nie potrafi wygrać zwycięzca grupy 2 – IMPEX, który tym razem w grupie finałowej uległ drużynie SOR-DREW-u. IMPEX może jednak mówić o pechu gdyż spisujący się jak dotąd bardzo pewnie bramkarz, przy stanie 0:0 puścił gola w stylu naszego reprezentacyjnego bramkarza – Kuszczaka. Wynik meczu próbował ratować kapitan IMPEX-u Paweł Sacha jednak jego strzały dwukrotnie wylądowały na poprzeczce bramki przeciwnika. Reprezentacja SOR-DREW-u natomiast grała “swoje” i ostatecznie zwyciężyła IMPEX 3:1.

Ostre strzelanie w grupie spadkowej II ligi urządził sobie RIETER, który po dobrych występach w Mistrzostwach Polski branży motoryzacyjnej potwierdził wysoką formę i pokonał osłabioną w tym dniu drużynę GOŃCA GÓRNOŚLĄSKIEGO aż 10:2. Najbardziej swoje konta bramkowe podreperowali Damian Mazurek – zdobywca pięciu bramek i Kamil Daniel, który zanotował trzy trafienia. Nie zwalnia również tempa ELEKTROMONTAŻ NR 2, który odniósł kolejne zwycięstwo tym razem kosztem reprezentacji HUF-u 6:3. Huf nie należy do słabeuszy jednak tym razem musiał ulec przewadze ilościowej i niesamowitej motywacji drużyny przeciwnej. Wszystkie trzy bramki dla HUF-u zdobył Maciej Jagodziński, a łupem sześciu bramek dla ELEKTROMONTAŻU sprawiedliwie podzielili się: Łukasz Liszka, Kamil Gromadzki i Bogumił Flazik. Mecz NBP z POLKOMTELEM zakończył się walkowerem 5:0.