Ci, którzy nadawali ton w Rekreacyjnej Lidze Biznesu, teraz są w odwrocie. Imponują z kolei zespoły, które w ubiegłym sezonie spisywały się bardzo średnio.
I tak w ekstraklasie spośród faworytów nie zawodzi jedynie Mondelez International. Mistrz jako jedyna drużyna ma komplet punktów na koncie. Zwycięstwo z zespołem PKS Podokręg Katowice wcale nie przyszło łatwo. Drużyna złożona z sędziów w pierwszej kolejce zaprezentowała się znakomicie i teraz też udowodniła, że dobrze przygotowała się do sezonu. Mondelez wymęczył jednobramkowe zwycięstwo. Gol padł w końcówce spotkania.
Die-Tech i Sirtel tracą z kolei punkty. Pierwsza z wymienionych drużyn przegrała szalony mecz z EC Ciepło Chorzów. Emocji nie brakowało. To były złe dobrego początki chorzowian. Zbigniew Brusik już w drugiej minucie postanowił wcielić się w bramkarza i wybił ręką piłkę zmierzającą do siatki. Obejrzał w konsekwencji czerwoną kartkę, a Die-Tech i tak zdobył gola z rzutu karnego. EC Ciepło nie zraziło się tym obrotem spraw i ostatecznie zgarnęło komplet oczek.
Sirtel przerobił podobny scenariusz. Również objął prowadzenie, by ostatecznie zostać z niczym. I to po spotkaniu z beniaminkiem. Portal SportSlaski.pl zagrał o niebo lepiej niż w pierwszej kolejce. W meczu z Sirtelem miał bardzo wiele okazji. Piłka trafiała w słupki, poprzeczkę, lecz do bramki długimi minutami nie chciała wpaść. W końcu jednak Daniel Rybarek znalazł sposób i zdążył przechylić korzyść na stronę portalu.
Na parkietach I-ligowych imponuje Decathlon Katowice, który wyrasta na “czarnego konia” rozgrywek. Widać, że ten zespół okrzepł, a w dodatku dają efekt letnie wzmocnienia kadrowe. Efekt? Kolejne zwycięstwo. Tym razem z Wojnarowskimi, którzy zbierają pierwsze szlify w RLB.
Nowicjuszem jest również ekipa PwC SDC Katowice. Łukasz Rak w meczu z Mr Gwint strzelił cztery bramki, lecz nie wystarczyło to, aby zdobyć chociaż punkt. Mr Gwint przekuł doświadczenie na osiem trafień i ma już dwa zwycięstwa na swoim koncie.
Takiego dorobku mogą pozazdrości faworyci rozgrywek na zapleczu ekstraklasy, bo za takich należy postrzegam zespoły Kliniki 2000 i KPMG. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w bezpośrednim starciu. KPMG prowadziło już 2-0. Świetnie spisywał się Alex Cieślik. Ostatecznie wygrała jednak Klinika 2000, która była rozdrażniona porażką w pierwszej kolejce tym razem dopięła swego. Zwraca fakt, że straciła aż sześć goli. Łącznie już dziesięć w dwóch pierwszych kolejkach.
Pierwszy raz na parkiet RLB wyszła w tym sezonie drużyna Saturna, która wróciła z branżowych mistrzostw Polski. Zajęła na nich wysoką trzecią pozycję. Gratulujemy! A jak spisała się w meczu z Mentorem Graphics? Pierwsza połowa należała do rywali. Błyszczał Aleksander Dobkowski. Mentor schodził na przerwę z prowadzeniem. Potem jednak Saturn rozgrzał mięśnie i złapał odpowiedni rytm.
Wiatr w żagle już na starcie złapał Nowodvorski Lighting. Nowicjusze pauzowali w pierwszej kolejce. Invenio zbierało wtedy pierwsze szlify. I spisało się naprawdę dobrze. Teraz powodów do zadowolenia nie miało, bo Nowodvorski był zespołem lepszym. Kluczowym momentem był pierwszy gol, zdobyty tuż przed przerwą. To rozwiązało worek z bramkami.
Bohater kolejki -Tomasz Paluch – zawodnik Decathlonu na ten wybór pracował już w pierwszej kolejce. Teraz zdobył cztery gole i został liderem strzelców w I lidze. Oby tak dalej! |