⚽️Termin zaległych spotkań Ekstraklasy i 1 ligi: Hala MORIS, Wtorek, 2 kwietnia: godz. 20.00 Wodociągi - OIRP ; godz. 20.50 Rohlig Suus - Nowoczesny Chorzów ; godz. 21.40 Biedronka - MPGK; godz. 22.30 EBLIS- WKU ⚽️

:: Aktualności

:: Przepisy gry

:: Regulamin

:: Formularz zgłoszenia

:: Oświadczenie

:: Oświadczenie COVID-19

:: Moje Konto

:: Liga Typerów

:: Kary

:: Informacje o RLB / Kontakt

:: Administracja


Zarejestruj się...
Zapomniałem hasła...




 ..::: I liga bardziej nieprzewidywalna!
Dodano: 2014-12-09 23:50:01
Avatarek

Faworyci wygrywali zgodnie w ekstraklasie w 11. kolejce Rekreacyjnej Ligi Biznesu. Znacznie trudniej było wytypować poprawne wyniki w spotkaniach na zapleczu.

Bez swoich liderów do bezpośredniego spotkania przystąpiły zespoły Mondelezu International oraz Wodociągów Katowice. Brak Mateusza Bladego (32 gole) i Mateusza Mzyka (7 trafień) był widoczny gołym okiem. Stąd długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Jeden z obserwatorów powiedział wówczas, że wygra ten, kto strzeli pierwszy gola. Tak też się stało. Mondelez zgarnął zatem kolejny komplet punktów i zmierza po tytuł.

Sirtel nie powiększył dorobku, gdyż jego spotkanie z Die-Techem zostało przesunięte. Za to Żabka Tychy zanotowała cenne zwycięstwo z portalem SportSlaski.pl. Tyszanie zaczęli zgodnie z planem. Agresywny pressing, szybka wymiana piłki i prowadzenie 2-0. Dziennikarze wzięli się jednak w garść i nieoczekiwanie doprowadzili do wyrównania, a następnie objęli prowadzenie! Tego było zbyt wiele. Żabka wrzuciła piąty bieg i przechyliła szalę na swoją korzyść.

Podobny przebieg miało spotkanie EC Ciepło z PKS Podokręg Katowice. Sędziowie długo remisowali. Kluczowym momentem był gol do szatni Marcina Ruska. Potem ten sam zawodnik zdobył jeszcze dwa gole, dzięki czemu jego drużyna już na dobre oddaliła się od niebezpiecznej strefy spadkowej.

Do szlagieru doszło w pierwszej kolejce grupy mistrzowskiej I ligi. Lider, a więc Decathlon Katowice, zmierzył się z trzecią drużyną po sezonie zasadniczym. Doświadczony Mr Gwint zaskoczył bardzo pozytywnie i wygrał to ważne starcie. Okazało się, że Decathlon ma spore problemy, gdy w składzie brakuje Tomasza Palucha. Ta porażka może być bardzo kosztowna w kontekście walki o awans.

Cieszyła się z tego obrotu spraw Klinika 2000. Choć w dobrych humorach była dopiero po końcowej syrenie. Na przerwę w meczu z KPMG jej zawodnicy schodzili w minorowych nastrojach, gdyż przegrywali 3-5. To KPMG dyktowało warunki gry. Nic nie zapowiadało dramatu w drugiej odsłonie. Klinika uszczelniła defensywę i strzeliła aż… sześć bramek!

Do grupy mistrzowskiej awansowało również dwóch nowicjuszy. Wojnarowscy w bezpośrednim meczu musieli uznać wyższość Invenio. Wszystkie gole padły w drugiej odsłonie. Znów na parkiecie błyszczał Wojciech Piekorz.

Ciekawy przebieg miało spotkanie Open Finance z PwC w grupie B. To ta druga drużyna prowadziło po pierwszych 20 minutach 2-0, lecz nie potrafiła tego wyniku utrzymać po przerwie. Najpierw rywale wyrównali, a w samej końcówce strzelili dwa gole na wagę zwycięstwa i pierwszej lokaty w stawce.

Najwięcej i tak działo się w meczu Mentora Graphics z Saturnem Katowice. To był mecz, w którym padło bodaj najwięcej bramek w tym sezonie RLB. Niewiele zabrakło, a byłoby ich 20! Byliśmy świadkami meczu obfitującego w bardzo wiele trafień. Wygrał Mentor, który już po raz kolejny w ostatnim czasie błyszczy skutecznością. Saturn został unicestwiony przez duet Ptaszek – Ptaszek. Bracia zdobyli łącznie osiem goli.

Bohater kolejki - Marcin Wiśniewski – dotąd było o nim głośno… dosłownie. Jego motywacyjne krzyki były doskonale słyszalne. W ostatniej kolejce dołożył dwa gole w samej końcówce meczu, dzięki czemu Open Finance wygrało z PwC. Kapitan pokazał klasę!

Krzysztof Kubicki

Komentarze [0]Skomentuj


Strona główna Dodaj do ulubionych... Wyślij maila do Zarządu RLB

:: Ekstraklasa ::

:: Drużyny

:: Tabela

:: Terminarz

:: Wyniki

:: I Liga ::

:: Drużyny

:: Tabela

:: Terminarz

:: Wyniki


:: Galerie

:: Wywiady

:: Rankingi


Patronat prasowy
Patronat medialny