⚽️Termin zaległych spotkań Ekstraklasy i 1 ligi: Hala MORIS, Wtorek, 2 kwietnia: godz. 20.00 Wodociągi - OIRP ; godz. 20.50 Rohlig Suus - Nowoczesny Chorzów ; godz. 21.40 Biedronka - MPGK; godz. 22.30 EBLIS- WKU ⚽️

:: Aktualności

:: Przepisy gry

:: Regulamin

:: Formularz zgłoszenia

:: Oświadczenie

:: Oświadczenie COVID-19

:: Moje Konto

:: Liga Typerów

:: Kary

:: Informacje o RLB / Kontakt

:: Administracja


Zarejestruj się...
Zapomniałem hasła...




 ..::: Wiemy, kto awansował do ekstraklasy!
Dodano: 2015-01-17 08:44:37
Avatarek

Niewiele znaków zapytania zostało przed ostatnią kolejką Rekreacyjnej Ligi Biznesu. Sporo zagadek zostało rozwiązanych w ostatnich dniach. O czym dokładnie mowa?

Dziennikarze portalu SportSlaski.pl zapewnili sobie utrzymanie w spotkaniu z niżej notowanym Die-Techem. Tyszanie przystąpili do tego meczu bez rezerwowych i bez podstawowego bramkarza. Napędzili jednak strachu dziennikarzom. Zaangażowanie nie dziwi. Die-Tech zajmuje ostatnią pozycję i potrzebuje zwycięstwa, by dogonić EC Ciepło Chorzów.

Punktu chorzowianom brakuje, aby spać spokojnie przed ostatnią serią spotkań. Zremisować z Wodociągami Katowice się nie udało. Rywale mieli motywację, bo chcieli zając miejsce na podium w RLB. Mimo zwycięstwa z EC Ciepło, ten scenariusz nie zostanie wprowadzony w życie. Wodociągi mogą jedynie powtórzyć wynik z ubiegłego sezonu - czwartą lokatę. Co najmniej brąz zapewnił sobie Sirtel, który wysoko pokonał PKS Podokręg Katowice.

W meczu na szczycie Żabka Tychy z dużym animuszem przystąpiła do spotkania z liderem. Prowadziła do przerwy 3-1. Mondelez International po zmianie stron wziął się ostro do roboty i pokazał, że posiadanie tytułu zobowiązuje do dobrej gry.

Na zapleczu ekstraklasy ostatnie kolejki miały dać najważniejszą z odpowiedzi. Klinika 2000 rozegrała dwa kluczowe spotkania z zespołami, z którymi rywalizowała o awans. Okazało się, że oba przegrała. Najpierw lepszy od lidera sezonu zasadniczego okazał się Decathlon Katowice. Było to znakomite spotkanie zakończone wynikiem 6-7. Ten rezultat ucieszył ekipę złożoną z zawodników Mr Gwint. Oni wygrali z Wojnarowskimi 6-1 i dostali się na autostradę prowadzącą do ekstraklasy.

Szansy nie wypuścili z rąk. Do elity dotarli za sprawą ostatniego meczu. Bezpośredniego spotkania z Kliniką 2000. Mr Gwint wygrał tę arcyważną bitwę. Po raz drugi z rzędu Klinika 2000 świetnie spisywała się przez większość sezonu. Gromiła rywala za rywalem, by ostatecznie przegrać w walce o awans na samym finiszu rozgrywek. Cieszy się Mr Gwint, który do szczęścia potrzebował jeszcze potknięcia Decathlonu. I tak się stało, bo mecz z katowiczanami wygrało Invenio, które wspięło się na wyżyny i błysnęło formą.

Bardzo dobrze oglądało się również spotkanie Wojnarowskich z KPMG. Po zażartym meczu wygrała pierwsza z tych ekip. Udowadniając tym samym, że obok Invenio należy do najlepszych nowicjuszy w RLB. Do obu tych zespołów należy przyszłość. Być może w nowym sezonie stoczą ze sobą walkę o awans?

Na parkietach I-ligowej grupy B imponuje Mentor Graphics, który - w przeciwieństwie do Kliniki 2000 - wiedział, jak rozłożyć siły. Ten zespół najlepszą formę zostawił na sam koniec rozgrywek. Mentor najpierw wygrał z Open Finance, a następnie z PwC. Oba mecze stosunkiem bramek 4-2.

Z kolei Nowodvorski grał ze zmiennym szczęście. W meczu z Saturnem wszystko się układało do momentu wyrzucenia z boiska kapitana. Łukasz Stanik - bramkarz - zagrał piłkę ręką poza polem karnym. Miało to konsekwencje w dalszej części gry. Saturn pokazał, że jest drużyną zbyt doświadczoną, aby takiego prezentu nie wykorzystać.

Open Finance prowadzenie w meczu z Nowodvorskim wypuściło w ostatniej sekundzie. Po pierwszych 120 sekundach prowadziło 2-0. Nadawało ton grze. Na kilka sekund przed końcową syreną prowadziło 5-4, ale akcja rozpaczy dała Nowodvorskiemu gola na wagę remisu. Było to świetne i trzymające w napięciu spotkanie.

Bohater kolejki -Krzysztof Brzeziński - przerwa świąteczna była dla niego trudna. Leczył szkarlatynę. Jego powrót na parkiety stał pod znakiem zapytania. Niemiecki Kicker i angielski The Sun wątpiły, że wróci do gry. A tymczasem Brzeziński był wycieńczony, ale zagrał w meczu z Open Finance i... strzelił hat-tricka. Dzięki temu Mentor wygrał swój mecz!

Komentarze [0]Skomentuj


..::: Niedozwolona operacja :::..

Musisz byc zarejestrowanym użytkownikiem jeśli chcesz dodawać komentarze...

Aby się zarejestrować kliknij link obok: Rejestracja

Jeśli posiadasz już konto to zaloguj się poniżej:

Zapomniałem hasła...

Strona główna Dodaj do ulubionych... Wyślij maila do Zarządu RLB

:: Ekstraklasa ::

:: Drużyny

:: Tabela

:: Terminarz

:: Wyniki

:: I Liga ::

:: Drużyny

:: Tabela

:: Terminarz

:: Wyniki


:: Galerie

:: Wywiady

:: Rankingi


Patronat prasowy
Patronat medialny