Pierwszy poniedziałek 2016 roku był czasem, kiedy zawodnicy Rekreacyjnej Ligi Biznesu odrabiali zaległości. Aż dwa spotkania rozegrał Saturn.
I trzeba napisać, że spisał się znakomicie. Dopisał do swojego dorobku sześć punktów. Najpierw stoczył zacięty i trudny mecz z Ericssonem. Rywale długo nie pozwolili Saturnowi na komfort psychiczny. Ericsson przyjechał na to spotkanie w piątkę. W dodatku na 10 minut przed końcem zawodów jeden z jego zawodników zobaczył czerwoną kartkę. Ericsson mimo to bronił się dzielnie! W końcu Saturn dopiął jednak swego.
Również za sprawą Janusza Szewczyka, który na ogół gra w polu. Tym razem dwoił się i troił między słupkami. Spisał się znakomicie również w meczu z STS. Bukmacherzy, jak przyzwyczaili, nadążali tylko w pierwszej połowie. Drugą odsłonę oddali w pełni Saturnowi.
Bardziej wyrównany bój zobaczyliśmy w spotkaniu Spectrum z Plusem. Lepiej spisał się wicelider. Plus dzięki kompletowi punktów nie spadł na drugie miejsce, bo Saturn dzięki poniedziałkowym zwycięstwom poszybował w górę tabeli i nadal ma szansę na zajęcie drugiej lokaty. Ta z kolei wielokrotnie w historii RLB zapewniała nadprogramowy awans do ekstraklasy.Jest zatem o co walczyć! |