Ostatnia kolejka była niezwykle emocjonująca. Aż w trzech meczach Rekreacyjnej Ligi Biznesu losy podziału punktów ważyły się do ostatniej syreny.
Nowoczesny Chorzów/Piotrbud rozpędzony po awansie do ekstraklasy pozytywnie zaskakiwał. Również w meczu z Zieloną Budką. To było zacięte spotkanie. O zwycięstwie faworyta przesądził dopiero Mateusz Blady w 39. minucie. Dzięki temu Zielona Budka z kompletem zwycięstw jest samodzielnym liderem.
Pierwsze punkty straciła drużyna PKS Podokręg Katowice. Sędziowie prowadzili z Kliniką 2000 najpierw 2-0, a potem 3-1, lecz w samej końcówce nie utrzymali nerwów na wodzy. Sebastian Pająk zdobył gola na 3-3 na 3 sekundy przed końcem meczu!
W równie dramatycznych okolicznościach ze zwycięstwa cieszył się Sirtel. On z kolei prowadził 2-0, aby następnie oddać inicjatywę portalowi SportSlaski.pl. Dziennikarze doprowadzili do remisu, by ostatecznie wypuścić jeden punkt z rąk. Łukasz Nurek rozpoczął i zakończył strzelanie w tym spotkaniu.
Spokojnie wygrał tylko mistrz. Wodociągi Katowice w pierwszej połowie prowadziły zażarty bój z Decathlonem. Po zmianie stron przejęły jednak pełną kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Strzeliły trzy gole, zachowały czyste konto i zrobiły swoje.
W I lidze dwa mecze zostały przełożone, ale i tak było ciekawie. Przede wszystkim w meczu Tauronu z Saturnem. Zgodnie z naszymi przewidywaniami nowicjusz w końcu “odpalił”. Tauron zrobił to w dodatku w meczu z liderem! Strzelił mu siedem bramek. Co prawda w końcówce Saturn nacisnął, ale zabrakło mu czasu na wyrównanie.
Open Finance na pierwszy rzut oka wygrał gładko z Ericssonem. Zdaniem obserwatorów jednym z bohaterów był jednak bramkarz Opena. Sebastian Waldek znakomicie bronił strzały rywali. Jeśli utrzyma taką formę, to Open może się w fotelu lidera usadowić na dobre.
Bohater kolejki - Michał Woźnica – bramkarz Zielonej Budki wykonał kawał dobrej roboty w spotkaniu z Nowoczesnym Chorzowem/Piotrbud. Bez tak dysponowanego zawodnika między słupkami, liderowi byłoby trudno o zwycięstwo z beniaminkiem. Woźnica udowodnił, że koledzy mogą na niego liczyć. |