Siedem kolejek z rzędu drużyna Zielonej Budki inkasowała komplety punktów. Ta znakomita passa została przerwana przez Sportslaski.pl Dziennikarze wprawdzie reprezentują ostatnio wysoką formę, ale zwycięstwo z obrońcą tytułu zaskoczyło wszystkich. Dodatkowego smaczku pojedynkowi dodawał fakt że pierwszy mecz po kontuzji rozgrywał snajper ZB Mateusz Blady. O ile bramka zdobyta w 2’ mogła świadczyć że postrach bramkarzy jest już w optymalnej formie, o tyle dalszy przebieg meczu świadczy o tym że lider klasyfikacji strzelców będzie potrzebował trochę czasu na odbudowę formy po przebytej kontuzji. Po początkowej dominacji lidera rozgrywek, do głosu coraz częściej dochodzili gracze Sportuslaskiego.pl ostrzeliwując bramkę strzeżoną przez Michała Woźnicę. Początkowo bramkarz ZB wychodził zwycięską ręką z większości pojedynków, lecz z biegiem spotkania wystawiany był na coraz częstsze pojedynki z gatunku sam na sam. W atakach tych brylował kapitan Dziennikarzy, Kamil Kaczmarczyk który w przeciągu pięciu minut zdobył 3 ważne bramki. Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Sportuslaskiego.pl 7:5.

Potknięcie lidera wykorzystał Tauron, który po zwycięstwie 4:0 nad Decathlonem zbliżył się do Zielonej Budki na dystans 5 punktów. Mecz odbył się bez większej dramaturgii. Zdziesiątkowana kontuzjami ekipa Decathlonu póki starczyło sił stawiała opór rozpędzonym Energetykom.

Windę do góry zanotował Nowoczesny Chorzów/Piotrbud. Chorzowianie mierzyli się z Saturnem Katowice który notuje ostatnio spadek formy. Saturn nie zagrał wprawdzie tak słabo jak w ostatnich meczach, jednak na pierwszy rzut oka widać że forma beniaminka daleka jest od ideału. Dobry mecz zanotował doświadczony Radomir Mirecki który wraz z Łukaszem Skokiem zdobyli po dwie bramki. Na wyrazy szacunku zasługuje postawa fair play bramkarza Saturna, Tomasza Szindlera który przy jedno bramkowym prowadzeniu przeciwników oddał piłkę na rzut z rogu, zrzekając się rzutu od bramki zasygnalizowanego przez sędziów. Dodajmy że rywale z rzutu rożnego zdobyli bramkę...

Zajmujące trzecie miejsce Wodociągi zwyciężyły Sirtel 5:0.

Hitem kolejki I ligi było spotkanie pomiędzy Startscore a Kliniką 2000. Oba zespoły realnie myślą o awansie w poczet najlepszych drużyn RLB. Mecz przypominał partię szachów, a żaden z zespołów nie zamierzał się odkryć. Po ewentualnym zwycięstwie, Klinika mogła zrównać się punktami z prowadzącym rywalem. Tego wieczora więcej atutów było jednak po stronie Startscore, który dwukrotnie znalazł drogę do bramki strzeżonej przez Łukasza Orlińskiego. Mimo dwóch puszczonych bramek , bramkarz Okulistów i tak był wyróżniającym się ogniwem swojej drużyny. To samo można napisać o bramkarzu Startscore któremu oprócz znakomitych interwencji w sukurs przychodziły słupki i poprzeczki.

Jednej bramki zabrakło drużynie Viva Plus w meczu z Open Finance do podtrzymania dobrej passy. Przeważającą część spotkanie kontrolował OF jednak w 36’ sytuacja się odmieniła. Za sprawą dwóch bramek Oskara Radkiewicza zdobytych w przeciągu kilkudziesięciu sekund na tablicy wyników widniał wynik remisowy. Cios na wagę trzech punktów na dwie minuty przed końcem zadał najlepszy snajper Finansistów, Michał Nowak dzięki czemu OF nadal zachowuje kontakt z czołówką.

Dobry występ zanotował Mr Gwint który zwyciężył PKS Pod. Katowice 4:2. Spotkanie jednak lepiej rozpoczęli sędziowie którzy w 4’ zdobyli bramkę na prowadzenie. Do trzydziestej minuty toczył się wyrównany pojedynek, a o ostatecznym sukcesie Gwinta zadecydowały dwie bramki Andrzeja Kaprola.

Mentor Graphics zwyciężył STS/Best-Bud 5:0.

Bohaterem kolejki wybrany został Kamil Kaczmarczyk ze Sportslaski.pl. Kapitan Dziennikarzy uszczelił klasycznego hat tricka w meczu przeciwko obrońcom tytułu, walnie przyczyniając się do zwycięstwa nad nie pokonaną dotąd drużyną Zielonej Budki.

Przed nami tydzień rozgrywek ligowych, a po nim, 28 listopada rusza dwu tygodniowa rywalizacja o Puchar Ligi.