Pierwsze zwycięstwo zanotował Nowoczesny Chorzów/Piotrbud, dzięki czemu odbił się od dna tabeli Ekstraklasy RLB. Zwycięstwo Chorzowian przerwało passę meczów bez porażki drużyny Sirtela.

Sensacyjne zwycięstwo odniósł Statscore, który zwyciężył Wodociągi Katowice 6:2. Oba zespoły przystąpiły do meczu w mocno okrojonych składach. Niedyspozycja kadrowa gorzej wpłynęła na Wodociągi, które wyraźnie nie miały konceptu na dobrze poukładaną grę obronną beniaminka. Dość że z przodu nie wychodziło ,,Kranikom” , to jeszcze defensywa przypominała tradycyjny szwajcarski ser. Dwa strzały oddane w przeciągu minuty przez Tomasza Myalskiego znalazły drogę do siatki bramki strzeżonej przez Roberta Pietrka. Okoliczności te spowodowały że beniaminek poczuł się pewniej, grając to co lubi najbardziej. Statscore przyjmował utytułowanego rywala na swojej połowie, wyprowadzając zabójcze kontry.

Kolorowo było w meczu pomiędzy Sportemslaskim.pl a Tauronem Ciepło. Pomni dobrych występów w poprzednim sezonie Dziennikarze nie mają zamiaru okupować dolnych rejonów tabeli. Okazją do poprawy lokaty był mecz z Tauronem Ciepło. Reprezentacja firmy branży energetycznej jednak nie należy do słabeuszy. Zapowiadał się więc emocjonujący mecz. Pełne ręce roboty mieli bramkarze obu ekip, mając wysoki procent skutecznych interwencji. W końcówce meczu, przy kontaktowym wyniku gorące głowy skutecznie studzili sędziowie spotkania, pokazując kilka napomnień. W tej nerwowej końcówce więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Taurona, dzięki czemu po zwycięstwie 3:2 awansowali na fotel lidera Ekstraklasy.

Froneri pokonało Saturn 5:0.

W I lidze padły dwa remisy. W meczu MR Gwinta/Open Finance z Mentor Graphics znakomitą pierwszą połowę rozegrali Mentorzy. Cztery bramki zdobyte a dwie tylko stracone w spotkaniu MG/OF mogło wróżyć szczęśliwy finał. Rywale nie okazali się jednak w pełni łaskawi, próbując w drugiej części odmienić losy spotkania. Połączona ekipa przesunęła szyki wyżej, stwarzając duże zagrożenie pod bramką Wojciecha Litwina. Ten manewr mógł przynieść profity z przodu, jednak podnosił ryzyko strat w tyle. Gra ,,va banque” Gwinta/Opena wzmocniona dużą ilością szczęścia się opłaciła. Napastnicy Mentora co chwilę dochodzili do sytuacji bramkowych z których jedne zatrzymywały się na bramkarzu inne na słupkach i poprzeczkach, a jeszcze inne na wysoko zamieszczonych reklamach hali MORISU.. MG/OF z tym elementem nie miał większych problemów i po dwóch bramkach Patryka Szala i Michała Nowaka wyrównał wynik spotkania na 4:4.

Pierwszy punt zainkasował Nowodvorski Lighting, który postawił się faworyzowanemu PKS Pod. Katowice. Potwierdziła się teza że beniaminek z każdym meczem będzie prezentować się coraz lepiej. Tym razem zafunkcjonowała defensywa, która w poprzednich meczach była czułym punktem Nowodvorskich. Tylko dwie bramki stracone z Sędziami, pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość.

Pierwszy mecz rozegrała Viva Plus. Widać, że skład pomarańczowych dopiero się krystalizuje. W efekcie czego ostre strzelanie urządził sobie ArcellorMittal. Do przerwy zainkasował rywalom już 8 bramek. W drugiej połowie mecz stał się już bardziej wyrównany bo Arcelor zwyciężył już ,,tylko” 4:3.

W podobnym miejscu jak wspomniana Viva jest zespół Mainfreight Poland . Zawodnicy beniaminka dopiero zapoznają się z zasadami gry w piłkę halową. Nie przeszkodziło im to jednak prowadzić do 12’ z Kliniką 2000 dwoma bramkami. Ambicja i błyskotliwy początek to jeszcze zbyt mało na to by pokonać Okulistów i mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Kliniki 12:5.

Bohaterem kolejki został Tomasz Myalski ze Statscore. Jego strzeleckie wyrachowanie pod bramką rywali, pozwoliło uwierzyć beniaminkowi w zwycięstwo z utytułowanymi Wodociągami.